Kiedy dopłynęliśmy do Włoch, w Genui przesadzono nas do pociągu, którym mieliśmy dotrzeć do Polski. Zanim wyruszyliśmy, przeszliśmy dokładnie badania lekarskie i dostaliśmy "polski" obiad. Lokomotywę przystrojono kwiatami i tak miało być w czasie całej podróży. Ale tak naprawdę, przebiegała ona różnie.
Historia to nie tylko słowa zapisane w książkach. Historia to też wspomnienia, obrazy ukryte w pamięci naszych bliskich. Na blogu będziemy odkrywać historię naszego regionu - taką ludzką, wypływającą z głębi serca, ludzkiego umysłu, fotografii czekających na ujrzenie światła dziennego. Będziemy próbowały dotrzeć do różnych osób, odkrywać to, co jeszcze odkryte nie zostało.
środa, 20 maja 2020
środa, 13 maja 2020
Anglia czy Polska?
W naszym obozie pojawili się przedstawiciele międzynarodowej UNRY. Byli to postawni oficerowie, jednakowo ubrani w wojskowe mundury, i jak się okazało, doskonale znający język polski.
środa, 6 maja 2020
W Afryce - cz.2
Rzeczywistość naszego życia w Kenii wyglądała w ten sposób, że po zmroku baliśmy się wychodzić z domków, otwierać okien i drzwi, bo wszelkie stworzenie, które budziło w nas odrazę i strach, wychodziło na żer, a w jego poszukiwaniu mogło nawet wśliznąć się do środka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)